Szczęśliwa „trzynastka”
Autor: Tomasz Leśkiewicz. Publikacja: 3 grudzień 2017r. godz.: 18:49.
W meczu 13 kolejki 1 ligi Pogoń po wyrównanej walce pokonała drużynę z Inowrocławia 81:74. Najwięcej punktów dla naszej drużyny zdobyli Maciej Strzelecki i Tomasz Prostak po 19. Z kolei Krzysztof Krajniewski zanotował double-double 14 pkt i 11 zbiórek.
Pogoń Prudnik - KSK Noteć Inowrocław 81:74 (14:20, 25:19, 15:14, 27:21)
Pogoń: Prostak 19 (9 as), Strzelecki 19, Krajniewski 14 (11 zb.), Bogdanowicz 10, Wielechowski 9 (7 zb), Czyżewski 6, Krawiec 4.
Noteć: Maciejewski 13, Małecki 13, Michalski 11, Krawczyk 10, Szczepanik 9, Filipiak 8, Paul 8, Sroczyński 2, Marciniak 0.
Początek meczu należał do naszej drużyny, która prowadziła 4:3. Od tego momentu do głosu doszli jednak goście, którzy po 7 minutach gry prowadzili już 17:10. Niewiele zmieniło się po czasie wziętym przez trenera Michalaka, bowiem po zakończeniu tej kwarty przegrywaliśmy 14:20. Druga kwarta była dużo lepsza w naszym wykonaniu. W 14 minucie spotkania Pogoń odrobiła straty i doprowadziła do remisu po 28. Od tej pory gra toczyła się gra punkt za punkt. Na dużą przerwę zespoły schodziły remisując po 39.
Po zmianie stron obraz gry niewiele się zmienił. Nadal trwała wyrównana walka. Dopiero na początku 4 kwarty po punktach dobrze spisującego się po przerwie Macieja Strzeleckiego Pogoń powiększyła swoje prowadzenie do 5 punktów (58:53). Noteć nie zamierzała się jednak poddawać. Do końca meczu nie było wiadomo, która drużyna rozstrzygnie go na swoją korzyść. Na 38 sekund przed końcową syreną Grzegorz Małecki rzutem z dystansu zmniejszył straty przyjezdnych tylko do 3 punktów (77:74). Pogoń odpowiedziała jednak punktami z półdystansu Pawła Bogdanowicza, a wynik spotkania z linii rzutów osobistych ustalił Tomasz Prostak.
Kolejne spotkanie Pogoń rozegra już w środę 6 grudnia w Tarnobrzegu.
Maciej Strzelecki – zawodnik Pogoni Prudnik
„Bardzo chcieliśmy wygrać ten mecz. Byliśmy dobrze przygotowani, troszkę nerwowo zaczęliśmy. W trakcie meczu konsekwentnie realizowaliśmy nasze założenia i wyeliminowaliśmy ich najlepszego strzelca Łukasza Paula, który rzucił tylko 8 punktów. To na pewno nam pomogło. Konsekwentna obrona, gra zespołowa w ataku. No i wygraliśmy mecz, bardzo się z tego cieszę. Mamy wiele elementów do poprawy. Często robimy głupie straty. Każdy z nas ma słabsze momenty na boisku, ale jeżeli gramy zespołowo, dzielimy się piłką, wygląda to coraz lepiej. Patrzymy z nadzieją w przyszłość i będziemy wygrywali kolejne mecze.”
Co teraz? Powrót do przeglądania aktualności lub przeczytaj inne ciekawe artykuły.