Poznań pokonany
Autor: Tomasz Leśkiewicz. Publikacja: 7 październik 2018r. godz.: 14:27.
Biało-niebiescy we własnej hali pokonali drużynę Biofarmu Basket Poznań 92:80. Praktycznie przez całe spotkanie Pogoń prowadziła i zasłużenie odniosła zwycięstwo. Najwięcej punktów dla naszej drużyny zdobyli Tomasz Prostak 18 i Marcin Sroka 16. W następnej kolejce ponownie zagramy w hali Obuwnika, tym razem z Energą Kotwica Kołobrzeg.
Pogoń Prudnik - Biofarm Basket Poznań 92:80 (28:23, 20:17, 21:21, 23:19)
Pogoń: Tomasz Prostak 18, Marcin Sroka 16, Tomasz Nowakowski 15, Wojciech Pisarczyk 14, Jakub Krawczyk 9, Kacper Stalicki 8, Grzegorz Mordzak 6, Wojciech Szpyrka 6, Maciej Poznański 0, Mateusz Moczulski 0.
Biofarm: Adam Metelski 17, Tomasz Smorawiński 11, Aleksander Lewandowski 11, Mikołaj Czyż 11, Marcin Flieger 10, Mateusz Bręk 8, Michał Samsonowicz 6, Maciej Rostalski 3, Marcin Tomaszewski 3, Dawid Gruszczyński 0.
Pierwsze punkty w hali Obuwnika w sezonie 2018/19 zdobył Marcin Sroka, który trafił zza linii 6,75. Kolejne 5 punktów zdobyli jednak goście. Biało-niebiescy szybko odpowiedzieli punktami Stalickiego oraz Prostaka i powrócili na prowadzenie. Do końca tej kwarty trwała wyrównana walka. Dopiero w ostatnich sekundach Pogoń wypracowała sobie 5 punktową przewagę 28:23. W drugiej odsłonie Pogoń kontrolowała przebieg wydarzeń na parkiecie zwiększając prowadzenie do 10 oczek. Na długą przerwę zawodnicy schodzili do szatni przy prowadzeniu Pogoni 48:40. Początek trzeciej kwarty to wyraźna dominacja naszych zawodników, którzy w 24 minucie prowadzili już 59:45. Biofarm nie zamierzał się jednak poddawać i szybko zaczął odrabiać straty. Ostatecznie kwarta ta zakończyła się remisem po 21 i o wszystkim miało zadecydować ostatnie 10 minut. Ta część meczu była najlepsza w naszym wykonaniu. Pogoń nie zostawiła złudzeń przeciwnikowi i praktycznie na 3 minuty przed końcem przy naszym prowadzeniu 86:69, rozstrzygnęła losy meczu.
- Jest tylko chwila nieuwagi i robi się mecz na styku. Przełamaliśmy tą ich strefę, którą postawili. Zaczęliśmy penetrować, przynosiło to skutek i dowieźliśmy to zwycięstwo. Bardzo się cieszymy, że nasza publiczność , nasz zawodnik numer 6 jest z nami. Kibicuje nam, dopinguje. Na pewno nas niesie i oby tak dalej. – mówi zawodnik Pogoni Marcin Sroka.
- Mecz gra się 40 minut. Do połowy było całkiem nieźle. Troszkę dekoncentracji wkradło się w nasze szeregi. Przeciwnicy postawili obronę strefową, gdzie jeszcze nie jesteśmy, że tak powiem dotarci na tą obronę i było troszkę komplikacji, ale wyszliśmy z tego z obronną ręką. W czwartej kwarcie już na spokojnie „pociągnęliśmy” wynik. Ostatnio brakło nam szczęścia i można powiedzieć, takiego koszykarskiego zacięcia. Z meczu na mecz się zgrywamy i myślę, że będzie tylko lepiej. Dzięki takim kibicom i tej hali gra się o wiele przyjemniej. – mówi zawodnik Pogoni Jakub Krawczyk.
- Zadecydowała przede wszystkim konsekwentna gra w pierwszej i drugiej kwarcie, bo też przewaga w nich wypracowana pozwoliła nam kontrolować grę , gdy "nieszło" w trzeciej odsłonie. To był bardzo nerwowy mecz, bo pierwszy inauguracyjny. Bardzo chcieliśmy zwyciężyć i to było widać, że graliśmy falami. Odskakiwaliśmy na 14-15 punktów, to później, gdzieś tam przeciwnicy nas dochodzili. W końcówce, w 4 kwarcie już uspokoiliśmy paroma dobrymi akcjami. Nie mogliśmy znaleźć sposobu na ich strefę. Później znaleźliśmy i dowieźliśmy spokojnie zwycięstwo. - mówił po zakończonym spotkaniu trener Pogoni Tomasz Michalak.
Co teraz? Powrót do przeglądania aktualności lub przeczytaj inne ciekawe artykuły.
