Decydująca „trójka” Pisarczyka
Autor: Tomasz Leśkiewicz. Publikacja: 2 luty 2020r. godz.: 19:01.
Biało-niebiescy w meczu 21 kolejki pokonali Znicz Basket Pruszków 75:74. Była to druga z rzędu i trzecia wygrana na wyjeździe w tym sezonie. Decydujące punkty w Pruszkowie zdobył rzutem zza łuku Wojciech Pisarczyk. Najwięcej punktów dla Pogoni zdobył Tomasz Nowakowski 21. W sobotę w hali Obuwnika podejmować będzie drużynę Polonii Leszno w składzie, której znajduje się nasz były zawodnik Pogoni Jakub Krawczyk.
Elektrobud-Investment ZB Pruszków - Pogoń Prudnik 74:75 (14:18, 29:18, 14:19, 17:20)
Znicz: Sobczak 20 (2), Stawiak 18 (4), Szwed 17 (1), Janik 11 (2), Szczypiński 5 (1), Jankowski 2, Cetnar 1, Drewniak 0, Nieporęcki 0.
Pogoń: Nowakowski 21 (3), Suliński 14 (4), Sroka 13 (2), Pisarczyk 12 (2), Mroczek-Truskowski 8, Wieczorek 7, Patryk Garwol 0, Sanny 0.
Już początek spotkania pokazał, że ten pojedynek będzie zacięty i wyrównany. Po czterech minutach gry na tablicy wyników był remis po 5. Od tego stanu kolejne minuty należały zdecydowanie do naszej drużyny. Po punktach Sulińskiego, Sroki oraz Nowakowskiego prowadziliśmy już 12:5. Pierwsza kwarta zakończyła się naszym 4 punktowym prowadzeniem 18:14.
W drugą odsłonę lepiej weszli miejscowi, którzy za sprawą Januara Sobczaka odzyskali prowadzenie 21:20. Wyrównana walka toczyła się do wyniku po 25. Wówczas podopieczni trenera Kierlewicza po rzutach za trzy punkty Mateusza Stawiaka zbudowali sobie przewagę, którą utrzymali do końca pierwszej połowy 43:36.
Po zmianie stron biało-niebiescy powoli ruszyli do odrabiania strat. W połowie trzeciej kwarty wynik po raz kolejny się wyrównał. Toczyła się zacięta rywalizacja, o to kto szybciej przejmie kontrole nad spotkaniem. Po trzydziestu minutach minimalnie prowadził Znicz 57:55.
W decydującej kwarcie prowadzenie bardzo często ulegało zmianom. Na nieco ponad minutę przed końcem meczu Znicz prowadził 72:69. Jednak nadzieję, na korzystny wynik podtrzymał w nas - pruszkowianin w naszym zespole Adrian Suliński, który trafiał zza linii 6,75. Przy stanie po 72 Znicz wykorzystał rzuty osobiste, co dało im dwa punkty przewagi. Na niespełna 24 sekundy przed zakończeniem meczu za trzy punkty trafił Wojciech Pisarczyk.
Co teraz? Powrót do przeglądania aktualności lub przeczytaj inne ciekawe artykuły.