Twierdza Kłodzko zdobyta
Autor: Tomasz Leśkiewicz. Publikacja: 22 luty 2020r. godz.: 22:10.
Biało-niebiescy powrócili na zwycięską ścieżkę pokonując na wyjeździe Doral Nysę Kłodzko 74:71. Najwięcej punktów dla naszej drużyny zdobył Wojciech Pisaczyk 17. Za tydzień w hali Obuwnika zmierzymy się z Biofarmem Basket Poznań.
Zetkama Doral Nysa Kłodzko - Pogoń Prudnik 71:74 (22:20, 13:19, 23:17, 13:18)
Doral: Madziar 12 (1x3), Bartkowiak 11, Malesa 11 (1x3), Tomczak 9, Kowalski 8 (1x3, 6 as), Zagórski 8 (1x3, 7 zb), Kutta 7 (1x3), Wojciechowski 4, Nowicki 1, Weiss 0.
Pogoń: Pisarczyk 17 (2x3, 5 as), Mroczek-Truskowski 14 (2x3, 5 zb), Salamonik 10 (1x3), Sroka 10 (2x3), Suliński 8 (2x3), Mordzak 4, Patryk Garwol 3 (1x3), Sanny 3, Wieczorek 3 (1x3, 8 zb), Nowakowski 2.
Sobotni mecz w Kłodzku kibicom obu drużyn z pewnością dostarczył wielu emocji. Już od początku spotkania toczyła się wyrównana rywalizacja kosz za kosz. W połowie pierwszej kwarty naszej drużynie udało się jednak odskoczyć na 13:6. Gospodarze szybko odpowiedzili doprowadzając do remisu po 13. Końcówka kwarty ponownie była zacięta, a żadna drużyna nie potrafiła uzyskać większej przewagi niż 1-2 oczka. Po pierwszych 10 minutach o dwa punkty lepsi byli zawodnicy trenera Chudeusza (22:20). Druga kwarta była łudząco podobna do pierwszej. W 17 minucie spotkania uzyskaliśmy jednak ponownie 7 punktową przewagę (35:28). Przed przerwą Doralowi udało się jeszcze zmniejszyć straty do czterech punktów 39:35. Po zmianie stron gospodarze poszli za ciosem i odzyskali prowadzenie po punktach Zagrórskiego oraz Madziara 44:41. Pogoń nie pozwoliła jednak rywalowi na powiększenie przewagi. Cały czas utrzymywała kontakt trafiając z dystansu. Dlatego po trzydziestu minutach miejscowi prowadzili tylko 58:56. W decydującej kwarcie inicjatywę przejęli biało-niebiescy odzyskując prowadzenie już po kilku akcjach. Ciężar zdobywania punktów dla naszego zespołu wziął na siebie Wojtek Pisarczyk. W ostatniej minucie celnymi rzutami z linii osobistych przypieczętował on naszą wygraną 74:71.
fot. Dawid Broniszewski
Co teraz? Powrót do przeglądania aktualności lub przeczytaj inne ciekawe artykuły.