Mały krok ku Play off
Autor: Tomasz Leśkiewicz. Publikacja: 1 marzec 2020r. godz.: 13:24.
Biało-niebiescy pozostają w walce o fazę play off, po tym jak w hali Obuwnika pokonali Biofarm Basket Poznań 95:78. Najwięcej punktów dla naszej drużyny zdobył Wojciech Pisarczyk 24.
Pogoń Prudnik - Biofarm Basket Poznań 95:78 (24:17, 21:18, 30:28, 20:15)
Pogoń: Pisarczyk 24, Suliński 16, Mroczek-Truskowski 16, Salamonik 11, Mordzak 8, Sanny 7, Nowakowski 6, Wieczorek 4, Sroka 3, P. Garwol 0, Kociuga 0, Jankowski 0.
Biofarm: Krajewski 14, Marek 13, Fiszer 11, Struski 9, Rutkowski 9, D. Bręk 8, M. Bręk 6, Fatz 6, Smorawiński 2, Tomaszewski 0, Wiśniewski 0, Giżyński 0
Nasi zawodnicy udanie rozpoczęli sobotni mecz. Podeszli do niego mocno skoncentrowani i po celnych trójkach Wojciecha Pisarczyka oraz Adriana Sulińskiego prowadzili 6:2. Kolejne świetnie spotkanie rozgrywał Pisarczyk, który w pierwszej kwarcie zdobył 11 z 24 punktów drużyny. Z każdą akcją podopieczni trenera Michalaka nabierali rozpędu powiększając przewagę, która pod koniec kwarty sięgnęła 10 punktów (21:11). Ostatecznie po dziesięciu minutach prowadziliśmy 24:17. W drugiej odsłonie goście starali się przejąć inicjatywę. Dobrze pod koszem radził sobie wprowadzony na boisko Mateusz Fatz. Ostatecznie na przerwę schodziliśmy prowadząc 45:35. Po zmianie stron taką przewagę biało-niebieskim udało się utrzymać do 23 minuty. Wtedy jeszcze raz do walki rywali poderwali Filip Struski oraz Jakub Fiszer odrabiając połowę strat (52:47). Jednak podopieczni trenera Michalaka nie pozwolili im na więcej i przed decydującą kwartą zdołali ponownie odzyskać dwucyfrowy przewagę 75:63. Pierwsze minuty 4 kwarty okazały się kluczowe dla końcowego wyniku. Po serii 8:0 Pogoń prowadziła 83:63. Po tym ciosie zawodnikom trenera Klozińskiego ciężko było wrócić do gry. Ostatecznie pojedynek zakończył się wygraną biało-niebieskich 95:78. Po tym zwycięstwie Pogoń awansowała na 5 miejsce w tabeli. Jednak należy pamiętać, że nie wszystkie drużyny mają rozegraną taką samą liczbę spotkań. W następnej kolejce zagramy na wyjeździe z Księżakiem Łowicz.
- Podeszliśmy do spotkania bardzo zmobilizowani. Szczególnie mieliśmy w pamięci mecz z Pruszkowem u siebie, który można powiedzieć „w głowach” wygraliśmy przed spotkaniem. Wyciągnęliśmy wnioski, że akurat dzisiaj była taka mobilizacja. Wydaje się, że stanęliśmy na wysokości zadania. Zostały jeszcze trzy mecze musimy do każdego meczu podchodzić tak jak do naszego ostatniego. Mamy szansę, aby w tych play offach zagrać, a nawet coś namieszać. Zrobiliśmy mały kroczek ku temu. Nie możemy popadać w hura optymist. Jeszcze trzy spotkania przed nami, tabela jest bardzo ciasna. Każdy mecz będzie na wagę tych play offów. – mówił po zakończonym spotkaniu zawodnik i asystent trenera Pogoni Prudnik Grzegorz Mordzak.
Co teraz? Powrót do przeglądania aktualności lub przeczytaj inne ciekawe artykuły.