Dużo emocji
Autor: Tomasz Leśkiewicz. Publikacja: 5 listopad 2020r. godz.: 12:25.
W zaległym meczu 5 kolejki Pogoń pokonała po dogrywce Doral Nysę Kłodzko 112:100. Najwięcej punktów dla naszej drużyny zdobyli Nowakowski 27, Madziar 23 i Pisarczyk 20. Double-double zaliczył Karol Kutta, który do 10 punktów dołożył 12 asyst.
Pogoń Prudnik – Doral Nysa Kłodzko 112:100 (23:12,17:29,26:25,27:27,19:7)
Pogoń: T. Nowakowski 27 (1), Madziar 23 (2), Pisarczyk 20 (2), Mordzak 15, Kutta 10 (1), Garwol 9 (1), Sanny 6, Motel 2, Kapuściński 0.
Nysa: Nowicki 24 (2), K. Nowakowski 23, Ochońko 17 (3), Kowalski 9 (2), Wojciechowski 9 (1) Krajniewski 6 (1), Krakowczyk 4, Dawdo 4, Rogalewski 2, Szymański 2.
Biało-niebiescy dobrze zaprezentowali się w pierwszej kwarcie. Zaczęli od szybkiego prowadzenia 10:0, a po jej zakończeniu wygrywali 23:12. Wydawało się, że osłabieni goście, którzy do meczu przystąpili bez Weissa, Bartkowiaka i Krawca nie będą w stanie dotrzymać kroku Pogoni. Jednak w drugiej kwarcie role się odwróciły. Kłodzko odrobiło straty i wyszło na prowadzenie 41:37. Z dystansu trafił jeszcze Garwol, ale po pierwszej połowie podopieczni trenera Krysiewicza byli oczko przed nami. Po zmianie stron nadal minimalną przewagę 2-4 punktów posiadali przyjezdni. Dopiero w 24 minucie rzutem zza łuku Tomek Nowakowski wyprowadził nas na ponowne prowadzenie 51:50. Później Pogoń szybko powiększyła je do 7 punktów 61:54. Gościom jednak udało się odrobić stracony dystans i po celnym rzucie z dystansu Ochońki po 3 kwarcie był remis po 66. W ostatniej części regulaminowego czasu gry Kłodzko kontynuowało dobrą grę. W połowie czwartej kwarty prowadziło już nawet 10 punktami 87:77. Sygnał do odrabiania strat dał Tomek Madziar, który popisał się akcją 2+1. Na niespełna 2 minuty przed końcem 3 punktowym trafieniem Wojtek Pisarczyk doprowadził do kolejnego remisu po 89. W końcówce Pogoń dwukrotnie obejmowała 2 punktowe prowadzenie, ale goście za każdym razem je niwelowali. O wygranej w tym meczu musiała zdecydować dogrywka, bo po 40 minutach był remis po 93. W dodatkowym czasie gry nasz zespół nie pozostawił już złudzeń rywalowi na wygraną w tym meczu. Świetnie prezentował się Pisarczyk. Pogoń już po 2 minutach prowadziła 9 punktami 102:93, by ostatecznie wygrać 112:100. Do niecodziennej sytuacji doszło na półtorej minuty przed końcem dogrywki. Piąte przewinienie otrzymał Nowicki i goście kończyli mecz w czwórkę. Wcześniej za 5 fauli z parkietu zeszli Wojciechowski, Krakowczyk i Krajniewski. Natomiast kontuzje uniemożliwiły grę Kowalskiemu i Dawdzie.
Następny mecz Pogoń rozegra 11 listopada w Pelpinie z Decką, gdyż mecz 8 kolejki z Miastem Szkła Krosno został przełożony na 16 grudnia.
Co teraz? Powrót do przeglądania aktualności lub przeczytaj inne ciekawe artykuły.