“Spędziłem tu bardzo fajne lata”
Autor: Tomasz Leśkiewicz. Publikacja: 17 styczeń 2023r. godz.: 16:11.
Przed końcem okienka transferowego do drużyny biało-niebieskich dołączył Tomasz Prostak, który powraca do Prudnika po kilku latach przerwy. “Prosty” miał już okazję zaprezentować się przed prudnicką widownią podczas sobotniego spotkania z BC Swiss Krono Żary, zdobywając 17 punktów. Po zakończonym spotkaniu przeprowadziliśmy krótki wywiad.
TL: - Wróciłeś do Pogoni po trzech latach. Co cię skłoniło, aby wrócić do Prudnika?
TP: - Chęć do tego, aby dalej gdzieś tam bawić się i grać w koszykówkę. Obecnie praca mnie troszeczkę zatrzymuje we Wrocławiu i rodzina. Dlatego zależało mi na tym, aby gdzieś blisko Wrocławia, sobie pograć. Nie ukrywam, że czekałem też na oferty z 1 ligi. Były one, ale nie były akurat z bliskiej okolicy. Wiązało się to z wyjazdem. Musiałem zweryfikować swoje plany i zejść ligę niżej, i dołączyć do Pogoni.
- Do tej pory miałeś dobre wspomnienia z tym miejscem, kibicami, w ogóle z tą halą.
- Tak, to prawda. Spędziłem tu bardzo fajne trzy sezony w 1 lidze. Stąd też, jakby sam powrót tutaj do klubu był dla mnie łatwiejszy i na pewno łatwiej było mi podjąć decyzję, by dołączyć do Pogoni w tym sezonie.
- Przez pół roku nie grałeś, ale jednak formy nie straciłeś. Jak widać po pierwszym meczu.
- Forma jest jeszcze daleka od tego co chciałbym prezentować. Natomiast cały czas byłem w gotowości, trenowałem indywidualnie. Czy to na siłowni, czy treningi koszykarskie. Tak, żeby być gotowym w razie, gdyby pojawiła się oferta i z marszu dołączyć do zespołu. Nie jest najgorzej. Myślę, że brakuje mi właśnie takiego rytmu meczowego. Przyjdzie to z czasem i kibice, i zarząd będzie ze mnie zadowolony.
- Nigdy nie grałeś w 2 lidze? To chyba Twój debiut?
- Powiem, tak. Grałem jak byłem dużo młodszym zawodnikiem (przyp. red. 2004-08 - Śląsk Wrocław) na początku swojej przygody z koszykówką.
W ostatnim sezonie 2021/22 zagrałem jeden mecz w 2 lidze w WKK Wrocław. Zagraliśmy praktycznie całym zespołem pierwszoligowym, żeby wspomóc nasze rezerwy w odniesieniu zwycięstwa. Bodajże, wtedy też grałem z Żarami, kojarzę tych chłopaków. Od 15 lat była to 1 liga albo krótkie przygody w ekstraklasie.
- Co powiesz o dzisiejszym spotkaniu? Pierwsza połowa był niezwykle wyrównana.
- Nie do końca realizowaliśmy założenia przedmeczowe. Zostawiliśmy trochę za dużo miejsca zawodnikom z Żar. Oni to skrzętnie wykorzystywali. W przerwie powiedzieliśmy sobie parę męskich słów. Wytłumaczyliśmy co powinniśmy zrobić, żeby było lepiej. Po części efekty było widać w drugiej połowie i tak do końca nie możemy być zadowoleni z tego meczu, mimo zwycięstwa.
- W drużynie gości dużo krwi Wam napsuł Maciej Leszczyński.
- To prawda. Zaczął spotkanie bardzo skutecznie, złapał pewność siebie. Później ciężko było go zatrzymać. Po części wynikało to też z naszych błędów w obronie. Jest to dla nas lekcja na przyszłość. Na pewno wyciągniemy wnioski, będzie lepiej.
- Teraz jedziecie do Zielonej Góry na mecz z młodzieżą, która w tym sezonie spisuje się nadspodziewanie dobrze (przyp. red. 8 miejsce).
- Jakby ciężko mi powiedzieć o zespołach w drugiej lidze. Kompletnie ich nie znam. Kto, gdzie jak gra. Dopiero będę na bieżąco poznawał te ekipy. Jak każdy w drugiej lidze jest mocny u siebie. Zwłaszcza takie zespoły młodzieżowe, które są na pewno mocno wybierane. Musimy być czujni, skoncentrowani i pokazać swoją wyższość na parkiecie.
- Czego Ci życzyć w dalszej części sezonu?
- Zdrowia. Jak zdrowie będzie to wszystko inne przyjdzie z czasem.
- Tego Ci życzę. Dzięki za rozmowę.
Rozmawiał Tomasz Leśkiewicz
Co teraz? Powrót do przeglądania aktualności lub przeczytaj inne ciekawe artykuły.