Wrócili na fotel lidera
Autor: Tomasz Leśkiewicz. Publikacja: 26 październik 2023r. godz.: 19:33.
Biało-niebiescy rozgromili swojego rywala, któremu zaaplikowali 105 punktów. Cieszy również fakt, że zapunktowała cała drużyna. Najwięcej punktów 18 zdobył Tomasz Prostak, dla którego był to dopiero drugi oficjalny mecz w sezonie. Z kolei Grzegorz Mordzak i Stanferd Sanny zagrali na 100% skuteczności. Setny punkt dla naszej drużyny zdobył Filip Cebula. Bliski double-double był Tomasz Nowakowski, który miał 9 punktów i 10 as.
Pogoń Prudnik - Nysa Kłodzko 105:64 (28:17, 29:15, 25:20, 23:12)
Pogoń: Prostak 18, Mordzak 16, Sanny S 15, Garwol 15, Nowakowski 9 (10 as), Kociuga 9, Cebula 6, Krupiński 5, Kasiński 4, Nowicki 3, Sanny M 3, Gnilka 2
Nysa: Bernecki 13, Wojciechowski 10, Kurowski 10, Weiss 9, Szafarski 7, Szymański 5, Zenner 5, Barycza 5, Barnaś 0, Ptaszyński 0, Tkaczyk 0, Siołek 0.
Pogoń rozpoczęła spotkanie od prowadzenia 4:0, rywale starali się dotrzymać kroku naszej drużynie. Co prawda Nysa doprowadziła do remisu i przez pewien okres trwała wyrównana walka do stanu 18:15, ale emocje w tym meczu na tym się skończyły. Pod koniec kwarty po celnych rzutach z dystansu Tomka Prostaka biało-niebiescy zaczęli powiększać swoją przewagę. Po pierwszej kwarcie prowadziliśmy 28:17. W drugiej odsłonie przebieg spotkania nie uległ zmianie Pogoń skrzętnie wykorzystywała słabości gości, prowadząc już do przerwy różnicą 25 punktów 57:32. Po zmianie stron Pogoń nadal skutecznie punktowała zespół gości. Na parkiecie mogli się zaprezentować gracze rezerwowi w dłuższym wymiarze czasu, co nie zmieniło przebiegu spotkania.
“Był to mój drugi mecz. Troszkę komplikacji na początku sezonu w okresie przygotowawczym, długo nie trenowałem ze względu na kontuzje. Pomału wracam do gry, do zespołu. Jednak dalej gdzieś tam to zdrowie nie jest na najwyższym poziomie, takie jakbym chciał. Z czasem będzie co raz lepiej i będę mógł być w stu procentach gotowy do grania. Każdy kolejny mecz, bez względu na przeciwka będzie dla mnie wartościowy. W okresie przygotowawczym mało tych spotkań rozegrałem, tak samo na początku sezonu. Gdzieś ta forma fizyczna i koszykarska jest daleko od tego co chciałbym prezentować. Czas będzie grał na moją korzyść. Trener w szatni wspomniał żebyśmy od początku byli skoncentrowani. Narzuciliśmy od początku swój styl gry, nie odpuszczaliśmy w żadnym elemencie koszykarskim. Przez 40 minut prezentowaliśmy dobrą koszykówkę. Mamy bardzo długą ławkę, każdy dostaje swoje minuty, nie odczuwamy zmęczenia grając co 3 dni jak inne zespoły, które mają krótką rotację. “ - mówił po meczu zawodnik Pogoni Tomasz Prostak.
Co teraz? Powrót do przeglądania aktualności lub przeczytaj inne ciekawe artykuły.