Przełamanie z AGH
Autor: Tomasz Leśkiewicz. Publikacja: 6 luty 2017r. godz.: 14:37.
Po trzech porażkach z rzędu zawodnicy Pogoni wrócili na zwycięską ścieżkę, pokonując w meczu 21 kolejki beniaminka AGH Kraków 81:72. Najskuteczniejszymi zawodnikami w drużynie trenera Michalaka byli Tomaszowie Prostak i Nowakowski, którzy zdobyli odpowiednio 21 i 20 punktów. Następny mecz biało-niebiescy zagrają dopiero 15 lutego w środę w Poznaniu.
meritumkredyt Pogoń Prudnik - AZS AGH Kraków 81:72 (24:12, 11:23, 23:16, 23:21)
Pogoń: Prostak 21, Nowakowski 20, Nowerski 15, Mroczek-Truskowski 11, Mordzak 10, Bartkowiak 2, Krawiec 2, Braszka 0, Morawiec 0.
AZS AGH: Krawczyk 23, Maj 12, Wróbel 12, Kalinowski 10, Podworski 6, Szumełda-Krzycki 4, Wasyl 3, Koperski 2, Borówka 0, Zgłobicki 0.
Biało-niebiescy dobrze weszli w to spotkanie i już po 70 sekundach prowadzili 5:0 po punktach Patryka Norweskiego. Akademicy szybko odpowiedzieli dwoma celnymi rzutami z dystansu Krawczyka i Maja, co pozwoliło rywalom objąć jednopunktowe prowadzenie 6:5. Wyrównana walka toczyła się do stanu 14:12 dla Pogoni. Od tego momentu „bankowcy” przejęli całkowicie inicjatywę notując dziesięciopunktową serię i po pierwszych dziesięciu minutach prowadziliśmy zdecydowanie 24:12.
Na początku drugiej kwarty Pogoń powiększyła swoje prowadzenie do 15 punktów 27:12. Wtedy nastąpił przestój w grze naszego zespołu. Do głosu doszli akademicy, którzy rzutami zza łuku odrabiali straty. Na niespełna minutę przed zakończeniem pierwszej połowy wyszli nawet na prowadzenie 34:33. Na długą przerwę drużyny schodziły remisując po 35.
Po zmianie stron zawodnicy meritumkredyt Pogoni zaczęli grać zdecydowanie lepiej. Poprawili znacznie skuteczność w ataku i zaczęli trafiać dystansu, dzięki czemu stopniowo zaczęli budować swoją przewagę. W 28 minucie biało-niebiescy znowu uzyskali dwucyfrową przewagę 57:46. Do końca kwarty akademikom udało się odrobić część punktów i przed decydującą odsłoną przegrywali 51:58, co zapowiadało duże emocje do ostatnich sekund.
Już po pierwszych akcjach ostatniej kwarty goście zbliżyli się do nas na 2 punkty (58:56). Zaczęli jednak popełniać błędy, co szybko wykorzystała Pogoń powiększając przewagę do kilku punktów. Akcję 2+1 zaliczył Mordzak i ponownie zapunktował Nowakowski, dzięki czemu prowadziliśmy 64:56. Drużyna AGH próbowała odwrócić jeszcze losy meczu, trafiając trzykrotnie zza linii 6,75 (75:70). Pogoń odpowiedziała jednak 6 punktami z rzędu i mogła się cieszyć z wygranej 81:72.
Grzegorz Mordzak – kapitan meritumkredyt Pogoń Prudnik
"Jak rzut nie siedzi to trzeba szukać innego rozwiązania. Bardziej skupiliśmy się na grze pod kosz oraz penetracji. Wydaje mi się, że to zdało egzamin, szczególnie w drugiej połowie. Mecz meczowi nierówny, każdy może wygrać z każdym. W sobotę kolejka to pokazała. Lider poległ z Poznaniem. Liga jest bardzo wyrównana i nie możemy sobie dopisywać wcześniej dwóch punktów przed spotkaniem. Każdy mecz jest na wagę tej ósemki i play offów. Dobrze, że przełamaliśmy tą złą passę. Mam nadzieję, że teraz będziemy w pełniejszym składzie, bo trochę kontuzje nas przetrzebiły. Będziemy mogli w końcu potrenować 5 na 5, będzie to szło w dobrym kierunku."
Co teraz? Powrót do przeglądania aktualności lub przeczytaj inne ciekawe artykuły.