Awans do III rundy
Autor: Tomasz Leśkiewicz. Publikacja: 14 kwiecień 2024r. godz.: 11:23.
Decydujące rzuty osobiste Tomka Prostaka w końcówce meczu przy remisie po 65, zagwarantowały nam drugą wygraną z AZS UMK Toruń 71:65. Najwięcej punktów zdobył Tomasz Nowakowski, który miał 23 punkty i 15 zbiórek. W ćwierćfinale zagramy z Energą Basket Warszawa (gr. B, pozycja 1, bilans 27-3). Pierwszy mecz już za tydzień w Warszawie.
AZS UMK Toruń - Pogoń Prudnik 65:71 (15:20, 17:19, 17:20, 16:12)
AZS: Kobus 14, Tradecki 14, Sowiński 10, Lipiński 9, Szczepanik 7, Bierwagen 4, Maćkiewicz 3, Szymański 2, Grochowski 2, Łazarski 0.
Pogoń: Nowakowski 23 (15zb), Prostak 13, S. Sanny 11, Mordzak 10, Nowicki 7, Stalicki 5, Garwol 2, M. Sanny 0.
Stan rywalizacji: 2:0 dla Pogoni (awans Pogoni)
Pierwsze punkty w meczu z dystansu zdobył Arkadiusz Kobus, ale biało-niebiescy odpowiedzieli punktami Grzegorza Mordzaka, a także Stanferda Sannego wychodząc na prowadzenie 4:3. Podopieczni trenera Michalaka długo się męczyli, aby wejść na swoje wysokie obroty. Dopiero pod koniec pierwszej odsłony wyszliśmy na 7 punktowe prowadzenie. Po dziesięciu minutach było 20:15 dla Pogoni. W 15 minucie spotkania po punktach zza łuku Nowakowskiego i Stalickiego oraz dopitce starszego z braci Sanny nasza przewaga wzrosła już do 11 punktów (28:17). Po pierwszej połowie zawodnicy trenera Kamila Michalskiego tracili do biało-niebieskich 7 oczek (32:39), a na początku 3 kwarty zbliżyli się nawet na 3 punkty (36:39). Pogoni na chwilę udało się zażegnać zagrożenie po punktach Pawła Nowickiego i Tomka Prostaka, wówczas nasza przewaga ponownie wzrosła do 10 punktów (49:39). Przed ostatnią kwartą prudniczanie prowadzili 59:49. Akademicy w decydującej odsłonie rzucili się do walki i za sprawą Przemysława Tradeckiego zaczęli odrabiać straty. Jego rzuty zza linii 6,75 spowodowały, że w 35 minucie spotkania biało-bordowi zbliżyli się do Pogoni na 1 punkt (63:62). Słabszą grę biało-niebieskich wykorzystał Kobus, który poszedł przykładem swojego kolegi z zespołu i celną trójką doprowadził do remisu po 65 na niespełna 4 minuty przed końcem spotkania. W kluczowym momencie sprawy w swoje ręce wziął Tomek Prostak, który 3 razy stawał na linii rzutów wolnych, skutecznie wykorzystując swoje próby. Tym samym Pogoń przechyliła szalę na swoją stronę, pokonując toruńskich akademików 71:65 i awansowała do III rundy fazy play off.
Co teraz? Powrót do przeglądania aktualności lub przeczytaj inne ciekawe artykuły.
