Czwarta kwarta zadecydowała
Autor: Tomasz Leśkiewicz. Publikacja: 21 kwiecień 2024r. godz.: 14:35.
W pierwszym meczu 1/4 finału biało-niebiescy przegrali w Warszawie z miejscową Energą 64:88. Najwięcej punktów dla Pogoni zdobył Nowicki 13, a double-double zanotował Tomasz Nowakowski 10 pkt i 13 zb. Teraz rywalizacja przenosi się do Prudnika. Aby pozostać w grze prudniczanie będą musieli wygrać za wszelką cenę.
Energa Basket Warszawa - Pogoń Prudnik 88:64 (21:19, 18:19, 21:16, 28:10)
Energa: Górka 18, Dębski 18, Szefler 12 (10 zb), Soszyński 9, Bryniarski 8, Tokarski 8, Gospodarek 8, Zuber 7, Bilko 0.
Pogoń: Nowicki 13, Mordzak 12, Prostak 10, Nowakowski 10 (13 zb), Stalicki 9, S. Sanny 7, Garwol 1, M. Sanny 1, Madziar 1, Kociuga 0.
Stan rywalizacji: 1:0 dla Warszawy (do 2 wygranych)
Przez dłuższy czas w Warszawie toczyła się wyrównana walka. Obie drużyny długo nie potrafiły przejąć inicjatywę i utrzymać prowadzenia. Co prawda pierwsze punkty w meczu zdobyli gospodarze po punktach Patryka Gospodarka, ale prudniczanie szybko odpowiedzi w postaci punktów starszego z braci Sanny i Pawła Nowickiego. Biało-niebiescy utrzymywali przewagę do stanu 11:8. Jednak gospodarze nie pozostali dłużni i po rzutach z dystansu Karola Dębskiego odzyskali prowadzenie (16:13). Po 10 minutach gry minimalnie prowadzili podopieczni trenera Olesiewicza 21:19. Na początku drugiej kwarty Pogoń ruszyła do ataku i po celnej trójce Kacpra Stalickiego oraz punktach naszego kapitana Grzegorza Mordzaka wyszliśmy na 4 punktowe prowadzenie (26:22). W kolejnych fragmentach meczu ponownie toczyła się wyrównana walka kosz za kosz. Druga kwarta została wygrana przez biało-niebieskich 19:18, ale w dalszym ciągu na jednopunktowym prowadzeniu była drużyna Energi 39:38. Po zmianie stron w trzeciej kwarcie toczyła się nadal wyrównana walka. W 25 minucie spotkania przy wyniku 48:46 dla Pogoni, gospodarze zaczęli “odjeżdżać”. Przed końcem trzeciej odsłony podopieczni Axla Olesiewicza wygrywali już 60:54. Gospodarze dobrą grę kontynuowali również czwartej kwarcie po punktach Górki, Szeflera i Bryniarskiego przewaga wzrosła do 12 punktów (66:54). Pogoni co raz trudniej było powstrzymać rozpędzonych gospodarzy, którzy na 3 minuty przed końcem spotkania prowadzili 19 punktami (79:60). Ostatecznie Energa Basket Warszawa wysoko pokonała biało-niebieskich 88:64.
Pogoń miała bardzo niski procent rzutów za 2 punkty tylko 33 %, trafiając zaledwie 13 z 39 prób. Mieliśmy również problemy z limitem fauli, parkiet przed czasem musieli opuścić Tomek Prostak oraz Paweł Nowicki, który na parkiecie spędził tylko 11 minut. (Przewinienia: Pogoń 26 - Energa 17). Drużyna gospodarzy bliżej kosza zagrała na 59 % skuteczności, a także dobrze dzieli się piłką mając 22 asysty, a Pogoń tylko 13. Biało-niebiescy przegrali też walkę na tablicach Energa zebrała 49 piłek , a Pogoń zaledwie 39.
Co teraz? Powrót do przeglądania aktualności lub przeczytaj inne ciekawe artykuły.
