Półfinał nie dla Pogoni
Autor: Tomasz Leśkiewicz. Publikacja: 29 kwiecień 2024r. godz.: 18:58.
Biało-niebiescy w sobotni wieczór po raz drugi musieli uznać wyższość drużyny ze stolicy. Już po pierwszej kwarcie Pogoń przegrywała 35:14. Dla podopiecznych trenera Tomasza Michalaka była to 3 porażka z rzędu na tym etapie rozgrywek. Najwięcej punktów dla naszej drużyny zdobył Grzegorz Mordzak 21, a punkt mniej miał Tomasz Prostak 20.
Pogoń Prudnik – Energa Warszawa 83:99 (14:35, 22:22, 19:16, 28:26)
Pogoń: Mordzak 21, Prostak 20, Nowicki 9, Madziar 9, Stalicki 9, S. Sanny 5, M. Sanny 5, Nowakowski 4, Jadaś 1, Garwol 0.
Energa: Górka 26, Dębski 21, Bryniarski 18, Gospodarek 13, Tokarski 13, Szefler 5, Bilo 3, Mak. Soczyński 0, Mat. Soczyński 0.
Drużyna gości już po półtorej minuty prowadziła 7:0. W zespole przyjezdnych brylował Mateusz Górka, a w jego ślady poszedł Karol Dębski czy Mateusz Bryniarski. Podopieczni trenera Olesiewicza imponowali wysoką skutecznością rzutów z pomalowanego oraz z dystansu. Po 5 minutach gry Energa prowadziła już różnicą 15 punktów, a przed końcem pierwszej odsłony przewaga wzrosła nawet do 20 oczek (35:14). Na początku drugiej kwarty Energa w dalszym ciągu była nie do zatrzymania. Warszawianie w 15 minucie spotkania osiągnęli najwyższe prowadzenie (48:18). Gra w tym fragmencie meczu się bardziej wyrównała, ale przewaga rywali ani przez chwilę pierwszej połowy nie była zagrożona. Po zmianie stron biało-niebiescy starali się jeszcze odwrócić losy meczu “goniąc” wynik. Jednak Pogoni udało się zbliżyć do rywali na odległość 11 punktów po punktach Tomka Prostaka (81:92). Enerdze udało się ostatecznie dowieźć wygraną do końca i to oni mogli się cieszyć z awansudo półfinału ligi, gdzie zmierzą się z Notecią Inowrocław.
Co teraz? Powrót do przeglądania aktualności lub przeczytaj inne ciekawe artykuły.